Stawiam na gospodarowanie z głową


Przebywając przejazdem w powiecie hajnowskim postanowiłem zajechać do Białowieży, jednego z najatrakcyjniejszych miejsc turystycznych w Polsce aby zobaczyć, co zmieniło się tam po ostatnich wyborach samorządowych. By zasięgnąć informacji udałem się do miejscowego Urzędu Gminy, bo któż inny jak nie wójt gminy wiedziałby w tym temacie najwięcej. 

Włodarza gminy Białowieża o dziwo nie zastałem w pokoju, w którym podczas poprzedniej kadencji zasiadała jego poprzedniczka – Anna Bajko, a w lokalu obok, w którym dotychczas urzędował ówczesny sekretarz gminy, a dziś wybrany przez miejscową społeczność wójt – Albert Waldemar Litwinowicz z wykształcenia ekonomista. 

Jako że przybyłem niezapowiedziany, a kalendarz gospodarza gminy pękał, od zaawizowanych spotkań mógł on mi poświęcić dosłownie kilkanaście minut, podczas których zadałem zaledwie kilka pytań. 

Panie wójcie, co prawda urzęduje Pan dopiero od kilku miesięcy jako gospodarz gminy, ale zapewne podjął już pan jakieś pierwsze działania. Zazwyczaj polegają one na zmianach w najbliższym otoczeniu. 

– Sugeruje Pan, że rozpocząłem działanie n a zasadzie „nowej miotły”? Nic z tych rzeczy. Nie doszło do żadnych zmian, ani też nie było przesunięć kadrowych. Zresztą z tymi ludźmi, z którymi pracuję obecnie pracowałem w poprzedniej kadencji jako sekretarz gminy, a więc znałem i znam ich możliwości i oddanie obowiązkom służbowym. Nie ma więc sensu zmiany części mechanizmu, jeśli on dobrze pracuje. Za to do obecnego zespołu chcę dokooptować fachowca ds. ochrony środowiska. Z tym jest jednak kłopot gdyż nasza oferta płacowa, na jaką nas stać i jaką proponujemy nie jest aż tak korzystna by mogła zachęcić znawcę w tym temacie. Z musu, więc korzystamy ze stażystów. Och, przepraszam zapomniałem wspomnieć, iż kadrowo wspomaga działanie moje jako wójta pan Dariusz Dutkowski z wykształcenia prawnik, któremu to powierzyłem pełnienie funkcji swojego zastępcy i sekretarza gminy jednocześnie. 

Jakie inne pociągnięcia wykonał Pan jako wójt gminy w pierwszych miesiącach swego urzędowania? 

– Przede wszystkim musieliśmy zabezpieczyć fundusze na przygotowanie dokumentacji technicznej budowy i remontów dróg gminnych. Zakończyliśmy robienie dokumentacji na budowę kanalizacji Budy – Teremiski – Pogorzelce. Obecnie w tym temacie czynimy dalsze kroki polegające na uzyskanie wszelkich pozwoleń i decyzji niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji.
Z satysfakcją musze pochwalić się, iż w tym roku podczas zimy mieszkańcy mogli przekonać się, iż zakupiony podczas ubiegłej kadencji, kiedy to wójtem była pani Anna Bajko traktor i sprzęt przyczynił się, iż mimo opadów śniegu drogi były przejezdne jak nigdy dotąd. Zakup, więc był jak widać niezbędny i trafiony. 

Jakie będą najbliższe Pana posunięcia? 

– Już wkrótce ogłoszony zostanie przetarg na wykonawstwo termomodernizacji miejscowego przedszkola. Podobną inwestycję planujemy w Białowieskim Ośrodku Kultury, w którym mieści się też urząd gminy. Inwestycja ta wpłynie w znacznym stopniu na oszczędność ciepła, a tym samym pieniędzy gminnych. Główny nacisk kłaść jednak będziemy podczas tej kadencji jak wcześniej wspominałem na drogi. Teraz koniecznie musimy przygotować dokumentację techniczną w tym zakresie byśmy później – kiedy na „Ścianę Wschodnią” przeznaczone zostaną fundusze – mogli uszczknąć jak najwięcej z ogólnej kasy na nasze gminne trakty. Kiedy to nastąpi nikt jeszcze nie wie, to zależne jest od centrali. 

Białowieża jest atrakcją turystyczną zbliża się sezon turystyczny czy czynione są do niego jakieś specjalne przygotowania? 

– Przede wszystkim musimy zadbać o estetykę gminy. W tym celu współpracujemy z Powiatowym Urzędem Pracy, który kieruje do nas tzw. pracowników interwencyjnych. Oni właśnie będą wspierać nasze działania w zakresie utrzymania estetyki naszego środowiska. 

Na zakończenie porozmawiajmy o funduszach gminy. Jakiej wielkości planowany jest budżet gminy na 2007 r., który wkrótce ma być uchwalony? 

– Zamyka się on w kwocie 5,2 mln zł. z tego niezbędne wydatki na kwotę ok. milion złotych trzeba będzie pokryć zaciągając korzystny kredyt. 

Nie boi się Pan, że kredyt to zbytnie ryzyko? Już Pana poprzedniczka Anna Bajko miała problemy ze spłatą zadłużenia zaciągniętego przez jeszcze jej poprzednika, co ograniczało wszelkie inwestycje w gminie. 

– Nie boje się tego. Kredyt należy brać z głową. Przy tak małym budżecie, jakim dysponuje nasza gmina i poważnych wydatkach bez kredytu nie moglibyśmy wykonać żadnego manewru inwestycyjnego i zmuszeni jesteśmy go zaciągnąć. Jeszcze jedno gwoli wyjaśnienia – trzeba oddać honor mojej poprzedniczce, pani Annie Bajko, jej działania przyczyniły się do tego, że zadłużenie gminy, zaciągnięte w poprzednich latach zostało spłacone w kwocie ponad 2.100.000 zł . Jest to dowód na to, że przy budżecie jakim dysponuje nasza gmina rozwój odbywa się cyklicznie. Aby przeprowadzić jakąkolwiek większą inwestycję trzeba było zaciągać zobowiązania, a w kolejnych latach je spłacać. 

Widzę, że dyskretnie zerka Pan na zegarek czas, więc się pożegnać. O innych sprawach dotyczących gminy Białowieża porozmawiamy w najbliższym czasie.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
 


Wywiad publikujemy za uprzejmą zgodą redakcji miesięcznika ” Wieści podlaskie”

Ryszard Świerczewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tak jak na drabinie pierwszym stopniem jest oderwanie się od ziemi, tak też w życiu Boskim początkiem sukcesów jest odejście od zła.
św. Bazyli Wielki
Odwiedź naszą parafię na facebooku
Ta strona używa plików cookies celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej.