Udany początek Żubra.


Bardzo dobrze zaingurowali rozgrywki III ligi siatkarze LUKS TL Żubr Białowieża. Po zaciętym i wyrównanym meczu zespół mający swoją siedzibę w samym sercu Puszczy Białowieskiej, wygrał 3 do 0 z jedną z najlepszych drużyn w lidze- Biebrzą Lipsk.

I set rozpoczął się od nerwowej gry zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Przejawiało się to przede wszystkim licznymi błędami w zagrywce. Jednak po słabym początku drużyna z Białowieży z każdą minutą grała coraz lepiej. Doskonale grali przyjmujący Jerzy Janiel i Krzysztof Furmanek, którzy oprócz pewnego przyjęcia dysponowali skutecznym atakiem. W obronie szalał Artur Biendar, który w tym meczu zastępował wypożyczonego do Ślepsk Augustów Kubę Bokuniewicza. Dzięki temu i mądremu rozegraniu Bartosza Małachowskiego, który często gubił blok gości, Żubr osiągną przewagę, której nie oddał już do końca seta.

II set to znów nerwowy początek. Ilość zepsutych zagrywek była jeszcze większa niż w pierwszym secie. Może to w szczególności dziwić w przypadku zagrywek stacjonarnych, które przecież nie powinny sprawiać większego problemu. Mimo tego gospodarze dość szybko osiągnęli 4-5 punktową przewagę, w szczególności dzięki grze blokiem i nie tylko niezwykle efektownym, ale także efektywnym atakom Stefana Ochryciuka. W połowie seta dobrą zmianę dał Michał Rubiel, który pojawił się za środkowego Cezarego Szykułę i Paweł Androsiuk, który wszedł za Krzysztofa Furmanka. Jednak przy stanie 19:14 dla LUKS-u na zagrywce w drużynie Biebrzy pojawił się Marcin Bugieda. Jego mocne zagrywki wprowadziły spore spustoszenie w szeregach gospodarzy, dzięki czemu Lipsk doprowadził do remisu. Licznie zgromadzona publiczność była bardzo zdziwiona taką nagłą zmianą sytuacji na boisku. Jednak znów w zespole Białowieży dobrze zaczął funkcjonować blok, co pozwoliło wygrać seta do 22.

W III secie na boisku na stałe pojawił się przyjmujący Paweł Androsiuk. Praktycznie od początku tego fragmentu spotkania gospodarze kontrolowali sytuację. Niestety dalej słabo funkcjonowała zagrywka, choć w porównaniu do poprzednich setów, można było zauważyć lekką poprawę. W grze Biebrzy zaczęło się pojawiać coraz więcej indywidualnych błędów, w szczególności w przyjęciu i rozegraniu. Dzięki temu Żubr wygrał seta ponownie do 22.

Po tym meczu trudno kogoś indywidualnie wyróżnić. W zespole gości brakowało przede wszystkim dobrego rozegrania i dlatego bardzo dobrzy atakujący Biebrzy nie mogli w pełni „rozwinąć skrzydeł”. W zespole gospodarzy wszyscy zawodnicy zagrali co najmniej poprawnie, jednak największe wyróżnienie należy się Jerzemu Janielowi i debiutującemu na pozycji libero Arturowi Biendarowi.

LUKS TL Żubr Białowieża- Biebrza Lipsk 3-0 (25:19, 25:22,25:22)

LUKS: Szykuła, Małachowski, Janiel, M. Gutowski, Ochryciuk, Furmanek oraz Biendar (libero), Androsiuk, Rubiel, Gontar. Trener: W. Gutowski.

Ze sportowym pozdrowieniem

Mateusz Gutowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tak jak na drabinie pierwszym stopniem jest oderwanie się od ziemi, tak też w życiu Boskim początkiem sukcesów jest odejście od zła.
św. Bazyli Wielki
Odwiedź naszą parafię na facebooku
Ta strona używa plików cookies celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej.