Grzyby i kleszcze


Już od dawna tak dużo nie łaziłem po lesie. Grzybów (i to wszystkich rodzajów – prawdziwków, koźlaków, rydzów) co niemiara. Niestety kleszczy, tych nieprzyjemnych pajęczaków, równie sporo.

Zbierając grzyby, jesteśmy narażeni na atak kleszczy z kilku powodów. Po pierwsze, wiele grzybów rośnie na skraju lasu, w młodnikach i różnych środowiskach przejściowych, gdzie np. stary las zamienia się w młodnik. Takie miejsca bardzo też lubią kleszcze. Po drugie, właśnie u progu jesieni następuje u wielu z nich przeobrażenie w kolejnych stadiach rozwoju – by do tego doszło, kleszcze muszą napić się krwi, stąd ich wzmożona aktywność.

Pisałem już o tym, jak wielkim błędem jest brak informacji na temat kleszczy i chorób przez nie przenoszonych w turystycznych miejscowościach, jak choćby w Białowieży. Nie chodzi o to, by ludzi straszyć, tylko by wiedzieli, z czym tak naprawdę mają do czynienia. Oczywiście władze leśne, parkowe i samorządowe wolą udawać, że sprawy nie ma i nie informują o kleszczach ani o tym, jak sobie z nimi radzić. To z kolei tylko potęguje strach przed nimi, bo przecież najbardziej boimy się rzeczy nieznanych. Spróbuję więc przekazać kilka prawd na temat tych pajęczaków:

– Po powrocie z lasu trzeba bardzo dokładnie skontrolować ubranie i obejrzeć całe ciało – żadne płyny odstraszające nie zabezpieczą nas przed kleszczem.

– W wypadku ukąszenia należy kleszcza wyciągnąć lekko go wykręcając, nie wolno go smarować ani przypalać! Kto wybiera się na tereny kleszczowe, może niemal w każdej aptece kupić specjalne pęsety lub pompki – szalenie ułatwiają wyciąganie kleszcza i to tak, że jego głowa nie zostaje w ciele.

– Jeżeli w miejscu ukąszenia pojawi się większe zaczerwienienie i opuchlizna lub czerwone pole z białym w środku, należy natychmiast udać się do lekarza. Dotyczy to zwłaszcza osób nieszczepionych na zapalenie opon mózgowych – to niebezpieczna i szybko rozwijająca się choroba, więc trzeba naprawdę uważać. Borelioza, druga pokleszczowa choroba, jest groźna, ale jej rozwój trwa latami – wykrywana jest dzięki prostym badaniom krwi.

Kolejny okres dużej aktywności kleszczy nadejdzie z wiosną. Ale, podobnie jak jesienią, wystarczy uważać, by nic się nam nie stało.

za: www.gazeta.pl

Adam Wajrak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Tak jak na drabinie pierwszym stopniem jest oderwanie się od ziemi, tak też w życiu Boskim początkiem sukcesów jest odejście od zła.
św. Bazyli Wielki
Visit our parish on facebook
This site uses cookies for statistical, advertising and functional purposes. By using it, you agree to the use of cookies in accordance with the settings of your browser. More.