Podsumowanie rozgrywek ligowych w województwie podlaskim


Zbliżają się do końca rozgrywki III ligi województwa podlaskiego. Wprawdzie do rozegrania została jeszcze jedna kolejka, ale wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia miały już miejsce i nie przyniesie ona raczej wielkich emocji. Dlatego pokusiłem się o podsumowanie sezonu, a także wybranie pierwszego i drugiego składu ligi i najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach.

• UKS Orion G2 Bielsk Podlaski- zdecydowanie najlepszy zespół ligi, co udowodnił w bezpośrednich starciach ze swoim najgroźniejszym rywalem – Żubrem Białowieża. Wiele dało przyjście Łukasza Babińczuka, który wniósł doświadczenie z gry na boiskach I i II ligowych, mimo tego, że nie grał na „swojej” pozycji środkowego, tylko jako atakujący. Ogromną zaletą zawodników z Bielska Podlaskiego są ich „chłodne” głowy. W żadnej sytuacji nie wpadają w panikę, po prostu grają „swoje”. A to już cecha tylko dobrych drużyn. Do mankamentów Orionu należy zaliczyć brak libero z prawdziwego zdarzenia, a także bardzo skromną ławkę rezerwowych, prawie pozbawionej wartościowych zmienników. W przypadku większej liczby kontuzji trener A. Sosna może stanąć przed dylematem, jak zestawić skład.

• LUKS TL Żubr Białowieża- jedyna drużyn w III lidze podlaskiej, która swoją siedzibę ma w miejscowości nie mającej praw miejskich. I już to, że w 2.5 tysięcznej gminie udało się zrobić zespół grający z powodzeniem w III lidze jest ogromnym sukcesem. Największa w tym zasługa prezesa i zarazem trenera klubu Wojciecha Gutowskiego, który prowadzi treningi społecznie, w swoim wolnym czasie, a także sam pozyskuje wielu sponsorów. Przyjście przed sezonem Jerzego Janiela i Cezarego Szykuły, było znaczącym wzmocnieniem Żubra, któremu brakowało przede wszystkim doświadczonych zawodników. Niestety w najważniejszym meczach sezonu, decydujących o pierwszym miejscu w tabeli, zabrakło zawodnikom z Białowieży opanowania i spokoju. Trochę szkoda, że tak późno do LUKS-u dołączył Ścibor Zawiślak, który prezentuje nieprzeciętne umiejętności siatkarskie.

• LUKS Biebrza Lipsk- trzecia siła ligi, która jednak w tym sezonie trochę przyblakła. W meczach z najsilniejszymi rywalami Biebrza zdobyła tylko 2 punkty, a w tamtym sezonie 5. „Małym deszczem z dużej chmury” okazało się przyjście Romana Roszkowskiego i Marcina Bugiedy. Pierwszy już po kilku meczach przestał grać, natomiast Bugieda, który na początku sezonu grał jako środkowy, a później został przestawiony na atakującego, do zespołu z Lipska nie wniósł zupełnie nic. Słabiej funkcjonowało także rozegranie, które w poprzednim sezonie było całkiem niezłe. Na swoim normalnym, dobrym poziomie grali dwaj liderzy Biebrzy- Rafał Suszyński i Artur Karniłowicz, ale we dwóch trudno wygrywać mecze.

• UKS Mikolo Sokółka- Mikolo w tym sezonie grał bardzo „zmiennie”. Zawodnicy z Sokółki potrafili zagrać bardzo dobre spotkanie, walcząc, a nawet wygrywając z zespołem teoretycznie lepszym od siebie, by w następnej kolejce „dać plamę” w meczu z łatwiejszym rywalem. Zawodnicy maja dobre warunki fizyczne i to jest jednym z ich atutów. Widać jednak u nich braki w wyszkoleniu technicznym, co przy lepszym przeciwniku, nie pozwala im „rozwinąć skrzydeł”.

• UKS „Oczko” Białystok- zespół złożony z zawodników w wieku juniora i kadeta, jak na debiutancki sezon zaprezentował się całkiem nieźle. Chłopcy z Białegostoku mają bardzo dobre warunki do podnoszenia swoich umiejętności siatkarskich i widać to na boisku. Jednak do czołówki ligi jeszcze wiele im brakuje. Największym brak stanowi pozycja rozgrywającego, ponieważ żaden z zawodników, którzy byli próbowani na tej pozycji w tym sezonie, nie zachwyca. Zdecydowanie najlepszy w drużynie jest Marcin Mołs, który jeśli nadal będzie czynił takie postępy już za kilka sezonów, może grać w dużo wyższej lidze niż III.

• Mlekpol MOSIR Grajewo- moim zdaniem rozczarowanie. Mimo odmłodzenia składu oczekiwałem od tej drużyny trochę więcej. Niestety młodzi zawodnicy, którzy dostali szansę gry nie wykorzystali jej. Podobnie jak w poprzednim sezonie o sile Mlekpolu musieli decydować starsi zawodnicy, a z tym już bywało różnie. Drużyna grająca bardzo nierówno, z dużymi wahaniami formy.

• SSUKS Suwałki- „Czerwona latarnia” ligi. Trudno się jednak temu dziwić, bo to także najmłodszy zespół w rozgrywkach-, którego kadrę stanowią chłopcy z III klasy gimnazjum i I szkoły średniej. Mają oni bardzo dobre warunki fizyczne, doświadczonego trenera Tadeusza Jasińskiego, który może ich nauczyć wiele, ale jak na razie nie widzę w nich następców Wojciecha Winnika, Rafała Cimochowskiego czy Artura Żylińskiego (wychowanków klubu z Suwałk).

Pierwszy skład ligi:
Rozgrywający: Zalewski (Orion) – Małachowski (Żubr)- moim zdaniem dwaj równorzędni rozgrywający i krzywdzące byłoby, aby któryś z nich znalazł się po za pierwszym składem. Dlatego tu nie potrafię jednoznacznie wybrać.
Środkowi: Sienkiewicz (Orion), M. Gutowski (Żubr).
Przyjmujący: Jaroszuk (Orion), Janiel (Żubr).
Atakujący: Babińczuk (Orion).
Libero: Biendar (Żubr).

Drugi skład ligi:
Rozgrywający: ————————————-
Środkowy: Drobnikowski (Orion), Szykuła (Żubr).
Przyjmujący: Suszyński (Biebrza), Sidoruk (Żubr).
Atakujący: Ochryciuk (Żubr).
Libero: Mieczkowski (Mlekpol).

MVP ligi: Babińczuk.
Najlepszy Rozgrywający: Zalewski- Małachowski.
Najlepiej atakujący: Babińczuk.
Najlepiej blokujący: Sienkiewicz.
Najlepiej przyjmujący: Jaroszuk.
Najlepiej broniący: Furmanek (Żubr).
Najlepiej zagrywający: Sienkiewicz.
Odkrycie sezonu: Marcin Mołs (Oczko).

Ze sportowym pozdrowieniem

Mateusz Gutowski

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Tak jak na drabinie pierwszym stopniem jest oderwanie się od ziemi, tak też w życiu Boskim początkiem sukcesów jest odejście od zła.
św. Bazyli Wielki
Visit our parish on facebook
This site uses cookies for statistical, advertising and functional purposes. By using it, you agree to the use of cookies in accordance with the settings of your browser. More.