Pielgrzymka do Wilna


Dzięki staraniom ks. Sergiusza Korcha w dniach 22-23 września została zorganizowana pielgrzymka do Wilna. W drodze do relikwii Śww. Antoniego, Jana i Eustachego pielgrzymi zwiedzili też miejscowość Troki i znajdujący się tam zamek.
Trzej męczennicy – dwaj bracia Antoni i Jan i ich krewny Eustachy zginęli 655 lat temu. Kazano im wyrzec się wiary w Chrystusa. Nie uczynili tego. Poddano ich okrutnym torturom i wtrącono do więzienia. Antoniego, najbardziej oddanego wierze, powieszono pierwszego. Przed kaźnią pocieszał swego brata, przekonywał o konieczności przyjęcia cierpienia. Niebawem, 14 kwietnia 1347 roku, w dębowym gaju na górze, wtedy leżącej za miastem, powieszono Jana. Wkrótce i Eustachy ogłosił, że jest chrześcijaninem. Jego też wtrącono do więzienia. Polewano zimną wodą. Ciało przybrało odcień granatowy. Włosy obcięto mu ze skórą. Nogi zmiażdżono do kolan. Do dziś widać nieregularność poskładanych stóp św. Eustachego, odzianych w białe skarpety. Eustachego powieszono 14 grudnia tego samego roku w tym samym gaju. Przez kilka dni jego wiszące, poniewierane ciało miało odstraszać chrześcijan. Co kazało księciu Olgierdowi wydać na męki ukochanych dworzan? Czy uległ tylko naciskom czcicieli głównego litewskiego pogańskiego boga Cerkuna? Chciał być posłuszny ich kapłanom? Przecież cała ówczesna Europa była już chrześcijańska, a w Wilnie stały pierwsze chrześcijańskie świątynie, o budowę których zabiegały prawosławne żony księcia. One sprowadzały tu duchownych. Jednym z nich był jeromnich Nestor, duchownik księżnej Marii. To on ochrzcił trzech wileńskich świętych. Oficjalnie Litwa chrzest przyjęła – w obrządku zachodnim – równo 40 lat po śmierci świętych wileńskich. Do tego czasu przez co najmniej pół wieku chrześcijaństwo – w obrządku wschodnim – było znane wileńskim mieszczanom i najwyraźniej przez nich tolerowane. Inaczej nie wznoszono by cerkwi.
Na miejscu kaźni świętych na prośbę Julianny Twerskiej szybko zbudowano drewnianą cerkiew Świętej Trójcy. Tu ciągnęli prawosławni nie tylko na modlitwy. Zaczęli w pobliżu osiadać. Miejsce nazwano Ruskim. A ponieważ, rozrastając się na skraju miasta, zaczęło przypominać szpic, otrzymało z czasem nazwę Ostrego Końca. Dziś jest to miejsce najbardziej znane wszystkim pielgrzymom – kończy się Ostrą Bramą, w której chroniona jest wielka świętość – Ostrobramska Ikona Bogarodzicy. Ludność ruska osiadała też i na niedalekim Zarzeczu, nad rzeką Wilejką. Tu w 1346 roku, tuż przed śmiercią Antoniego, Jana i Eustachego, buduje Olgierd swojej żonie Juliannie wspaniałą cerkiew, w kształcie przypominającą Hagia Sophię Jarosława Mądrego. Do pracy zaprasza kijowskich architektów. W ruskiej dzielnicy cerkwie rosną jedna za drugą. Do czasów panowania Władysława Jagiełły i oficjalnego chrztu Litwy w obrządku zachodnim wzniesiono ich ponad dziesięć – Spasa, Pokrowską, św. Jana Archanioła, św. Michała, św. Katarzyny, św. Mikołaja, św. Eliasza, Narodzenia Chrystusa, Piatnicką, św. św. Kosmy i Damiana, św. apostołów Piotra i Pawła, św. Jerzego. Nad nimi niemal w centrum górował ogromny Preczysteński sobór, zbudowany właśnie dla Julianny przez Olgierda. To o tej świątyni współczesny białoruski poeta powie: A pobacz z bizantyjskaj peunasciu prysieła cerkwa la wady.
Spośród tamtych cerkwi do dziś pozostały trzy – św. Mikołaja z 1326 roku, św. Paraskiewy Piatnicy z 1345 i sobór katedralny. Dwie pierwsze, wiele razy remontowane i przebudowywane, znajdziemy przy staromiejskim głównym pasażu.
 I chociaż elity w końcu XIV wieku wybrały krąg kultury zachodniej, Wilno pozostało dla prawosławnych bardzo ważnym miastem. W XIV wieku zbliża się do niego siedziba metropolitów kijowskich. Wędruje ona, poprzez Włodzimierz nad Klaźmą, Moskwę (przeniesiona tu w 1299 r.) do Nowogródka, odległego od Wilna gdzieś o 150 kilometrów. To dzięki zabiegom w Konstantynopolu pogańskiego księcia Gedymina powołano w Nowogródku w 1317 roku metropolię, po czym ją zabrano, ale Olgierd znów w 1352 roku usadowił ją w Nowogródku. W 1415 roku nowy metropolita, Grzegorz Camblak, Serb z pochodzenia, obrał za siedzibę metropolii Wilno. A cerkiew, co z bizantyjskaj peunosciu prysieła la wady stała się katedralnym soborem metropolitów, kierujących ruską Cerkwią.
Idąc do Ostrej Bramy mijamy na prawo barokowy łuk, a w zasadzie ich nawarstwianie się. Prowadzą one na miejsce kaźni świętych Antoniego, Jana i Eustachego. Tu właśnie za Olgierda zbudowano drewnianą cerkiew. Założono potem monaster Świętej Trójcy, wzniesiono cerkiew murowaną, założono jedno z najbardziej prężnych w Rzeczypospolitej bractw – Świętej Trójcy.
Ale 26 lipca, w dzień pamięci świętych wileńskich, przypominający o przeniesieniu w 1946 roku ich relikwii z muzeum do cerkwi – pielgrzymi nie kierują się na prawo do cerkwi Świętej Trójcy. Idą kilkadziesiąt kroków dalej, do cerkwi Świętego Ducha. Ich przodkowie monaster Świętej Trójcy wraz z cerkwią stracili 7 maja 1609 roku na rzecz unitów. Potomni to święte dla prawosławnych miejsce będą nazywać “bazyliańskimi murami”. Mnisi, którzy czterysta lat temu nie chcieli przyjąć unii, uciekli na drugą stronę ulicy. Ich archimandrytą stał się niebawem słynny o. Leoncjusz Karpowicz, za którego niespełna 40-letniego życia część wilnian potrafiła się bronić przed wszechogarniającym naporem unii. Więc pielgrzymi spieszą na miejsce, gdzie służył o. Leoncjusz, archimandryta wileński. Przed nami piętrzy się cerkiew Świętego Ducha, której kopuły widać niemal ze wszystkich punktów starego Wilna. Ta cerkiew, jedyna w tym mieście, zawsze pozostawała prawosławna.
Źródło: „Przegląd Prawosławny”, autor: Anna Radziukiewicz

o. Walery Piotrowski

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Tak jak na drabinie pierwszym stopniem jest oderwanie się od ziemi, tak też w życiu Boskim początkiem sukcesów jest odejście od zła.
św. Bazyli Wielki
Visit our parish on facebook
This site uses cookies for statistical, advertising and functional purposes. By using it, you agree to the use of cookies in accordance with the settings of your browser. More.